Panie Łukaszu, u nas na Rzeszowszczyźnie mamy długie tradycje uprawy derenia, jak choćby w posiadłości Tarnowskich w Dzikowcu/Tarnobrzeg, gdzie odbywają się obecnie znane konkursy nalewek. W Bolestraszycach natomiast corocznie organizowane są imprezy poświęcone dereniowi.
Znam też dobrego praktyka, który uprawia i przetwarza ten owoc. Mariusz Bednarz mieszka w Przemyślu i o dereniu wie prawie wszystko: http://www.nowiny24.pl/wiadomosci/przemysl/art/5823289,przemyslanin-odkrywa-na-nowo-kawe-z-derenia,id,t.html
Pozdrawiam
Rysiek